W czwartek były sprzątane przystanki i tylko był napis na lewej stronie wiaty. Prawdopodobnie z piątku na sobotę pojawił się ten bohomaz. Nie wiem czy jest sens składać prośbę do gminy o odmalowanie przystanków. Na nowych ławach już pojawiają się wyryte napisy.... już nie wspominając o podrzucanych śmieciach. Dzisiaj robiąc zdjęcia natknąłem na na styropianowe opakowanie z ciepłym jeszcze jedzeniem.... Ogarnia smutek i zrozpaczenie... że jako społeczeństwo, naród, nie potrafimy dbać o wspólną własność.
26 lipca 2015
Przystanek autobusowy
W czwartek były sprzątane przystanki i tylko był napis na lewej stronie wiaty. Prawdopodobnie z piątku na sobotę pojawił się ten bohomaz. Nie wiem czy jest sens składać prośbę do gminy o odmalowanie przystanków. Na nowych ławach już pojawiają się wyryte napisy.... już nie wspominając o podrzucanych śmieciach. Dzisiaj robiąc zdjęcia natknąłem na na styropianowe opakowanie z ciepłym jeszcze jedzeniem.... Ogarnia smutek i zrozpaczenie... że jako społeczeństwo, naród, nie potrafimy dbać o wspólną własność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Polska nigdy nie będzie bogatym krajem. Ojczyznę tworzy społeczeństwo i tylko od niego zależy dobrobyt. Płacimy coraz większe podatki. Niestety nie mamy świadomości, że te wszystkie wybryki chuligańskie drenują naszą kieszeń. To rodzice powinni od małego dawać pierwszą lekcje ekonomi. Niestety tak się nie dzieje. Bo potoczne myślenie sprowadza się do tego, że za szkody, wybryki chuligańskie to zapłaci sąsiad, gmina, województwo, państwo tylko nie ja. Niestety to tak nie działa za to wszystko płacimy my wszyscy czyli całe społeczeństwo w formie podatków ( naprawa tablicy ogłoszeń w naszej miejscowości - dobrze że został wykryty sprawca, bo pieniądze poszłyby z funduszu sołeckiego), biletów (naprawa zdewastowanych przystanków zamiast nowe autobusy), opłat ( zdewastowana klatka - fundusz remontowy mieszkańców). O ile byśmy byli bogatsi gdyby te pieniądze mogły być przeznaczone na nowe cele, a nie odtwarzanie zniszczonego przez wandali mienia.
OdpowiedzUsuń