Kwartalne zebranie sołtysów
Sołtysi mają dosyć?
Niektórzy sołtysi coraz bardziej pokazują, że kwartalne narady mijają
się z celem, jaki przyświecał im na początku organizacji takich zebrań.
W świetlicy wiejskiej w Chrząstowie w środowe popołudnie spotkali się
sołtysi z gminy Nakło, aby przedyskutować sprawy bieżące.
Na spotkanie przybyli kierownik wydziału inwestycyjnego Kamila Radzka-Januszewska,
wiceburmistrz Piotr Kalamon, Przemysław Lepert z Powiatowej Izby Rolniczej,
kierownik Renata Wrzeszcz, z wydziału rolnictwa Jarosław Warmke oraz radna Aleksandra
Konieczna. Sołtysi wysłuchali informacji o sposobie funkcjonowania świetlic
wiejskich oraz mogli dowiedzieć się, jakie sołectwa są kolejne do aplikowania o
środki zewnętrzne, jeśli takie programy ruszą, do modernizacji i budowy
świetlic u siebie.
Zaproszeni goście odpowiadali na pytania dotyczące równiarki,
gospodarowania odpadami, sposobu rozliczania wynajmujących świetlice wiejskie i
tablic informacyjnych na terenach sołectw.
Niestety, tylko niektórym udało się zabrać głos w sprawach bieżących
dotyczących ich sołectwa. Wielu z sołtysów nie zdążyło się wypowiedzieć,
chociaż kwartalna narada trwała ponad 2 godziny. Sołtysi nie kryli swojego
zdenerwowania.
- Spotykamy się raz na trzy miesiące i mamy omawiać problemy i
sprawy swoich sołectw, a nie wysłuchiwać tego, co mają do powiedzenia np. radni
czy zaproszeni goście. Nie ustala się z nami, kogo zapraszamy na te spotkania,
a robi to komisja rolnictwa - dało się słyszeć już od dłuższego czasu
komentarze sołtysów.
Swoje zdanie jednak jawnie podczas spotkania wypowiedział
sołtys Minikowa Michał Płuciennik,
kiedy przez dłuższy czas przy głosie była radna, członkini komisji rolnictwa
Aleksandra Konieczna. Mówiła ona o sprawach, które sołtysi już przedyskutowali
wcześniej, podczas wrześniowego spotkania z burmistrzem oraz skarbnikiem gminy.
Jej jednak wówczas na tym spotkaniu nie było.
- Pani się w tej chwili promuje. Przyjechaliśmy
tutaj, żeby porozmawiać o sprawach swoich sołectw, wielu z nas pracuje i
specjalnie na to spotkanie bierze wolne, aby móc przedyskutować niektóre
problemy, a pani porusza tematy, które już dawno zostały przedyskutowane z
burmistrzem i skarbnikiem na spotkaniu stwierdził dobitnie sołtys Minikowa.
Wielu sołtysów poparto jego zdanie. Niektórzy nawet sprawdzali czy punkt, w
którym głos zabrała pani radna, byt ujęty w zaproszeniu na naradę. - Ja się nie
promuję, nie było mnie na spotkaniu z panem burmistrzem. Jeśli zostały one
omówione, to dobrze - odpowiedziała radna.
Co ciekawsze, podczas sprawozdania burmistrza na czwartkowej sesji
poruszona była kwestia kwartalnego zebrania sołtysów, w którym burmistrz
poinformował, że sołtysi przedstawiali podziały funduszu sołeckiego podczas
niego. Niestety, taki temat w ogóle nie został omówiony podczas kwartalnej
narady. - Chyba byliśmy na dwóch różnych zebraniach sołtysów - spuentowali
sprawozdanie na sesji sołtysi.
Czy zatem zamierzają coś zmienić w organizacji narad? O tym niebawem.
Magdalena Bąkowska - GR Powiat.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz