
Nie są to pocieszające wiadomości, dla mieszkańców tej części wsi. Zjazd z drogi krajowej nr 10 nie będzie zrobiony do końca tego roku, ani w 2014, ponieważ nie zabezpieczono środków na w/w zadanie.
Odnośnie utwardzenia terenu na działce 749 (czyli pomiędzy kotłownią a blokami), musi zostać wykonana dokumentacja techniczna.
Jako mieszkaniec tej wsi nie mogę do końca tego zrozumieć, dlaczego w chwili opracowania projektu, nikt nie zauważył, albo nie chciał zauważyć że odcinek około 20/30 metrów miedzy drogą wewnętrzną a DK10 to "czarna dziura". Zresztą widać to na projekcie wykonawczym, którego cześć umieściłem poniżej:


Odnośnie utwardzenia terenu między, jak napisałem wyżej musi być wykonana dokumentacja techniczna. I znowu poniżej umieszczam wycinek projektu wykonawczego, na którym nie ma podziału działek, a który to podział doskonale zauważyć można w temacie Utwardzenie terenu. Znowu zastanawia mnie fakt, czy nikt nie porównywał tego z podziałem geodezyjnym.
Możemy tu dywagować, czy geodeta nie widział tego, osoby które zatwierdzały ten projekt.... czy wszystko odbywało się tylko za biurka. Miejmy nadzieję, że uda się zamknąć te sprawę w 2014r.
Co się stalo już sie nie odstanie, ale jako mieszkaniec Minikowa mam propozycję. ODR kładł nową nawierzchnię przy swoim biurowcu. Może została im niezagospodarowane stara kostka, którą mogliby przekazać. A my jako mieszkańcy moglibyśmy się skrzyknąć i położyć tych parę metrów. Tylko pytanie czy byłoby to zgodne z naszym kochanym prawem.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, dziękuję, że czytacie bloga i to co pisze.
OdpowiedzUsuńOdnośnie pytania, prawnikiem nie jestem, ale będzie to niemożliwe. Procedury, procedury i jeszcze raz procedury...
Ten kawałek należy do GDDKiA i gmina musi wystąpić z wnioskiem, do tego projekt zatwierdzenie itd....
Co do kostki z ODR-u, z tego co udało mi się wcześniej dowiedzieć, w ich planach jest "zagospodarowanie" całej treliki. Pewnie dalej będą gdzieś utwardzać swoje tereny.