Wczoraj większość z Państwa była zajęta sprawdzaniem uszkodzeń i naprawą uszkodzeń po nawałnicy. Tak jak pisałem w poprzednim wpisie, nasza wieś nie ucierpiała. Na terenie Rolniczego Zakładu Doświadczalnego także nie było większych strat.
Jedynie w naszej wsi najbardziej ucierpiały świerki - dwa za ODR-em i dwa na terenie RZD.
Nieciekawie wyglądała ulica parkowa. To na niej leżało wiele gałęzi z rosnących dębów.
Koło godziny 11:00 Pan Wojtek Lisiecki podjechał traktorem z przyczepą i zaczęliśmy powoli zamiatać leżące gałęzie, większość już i tak usunęli na krawędź drogi mieszkańcy przylegających posesji. Do końca ulicy zebrała się pełna przyczepa gałęzi.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz