
Skąd ten wpis? Mianowicie podczas, zbierania podatków mieszkańcy skarżyli się, że właściciele psów chodzą w to miejsce. Dzisiaj sprzątał to miejsce Pan Marek i tak samo mówił, że psich odchodów jest pełno.
Drodzy mieszkańcy dlaczego nie szanujemy się na wzajem? Czemu nie dbamy o swoje otoczenie? Czy to wynika, z tego, że jak inny chodzi z psem to ja też mogę? Dlaczego Państwo nie sprzątacie po swoim psie, czy to taka ujma?
Zakupione zostały kosze uliczne, zamocowane są do nich kasetki z torebkami na odchody i co..... i można policzyć na palcach obu rąk, właścicieli psów, którzy sprzątają po swoich pupilach.
To jest plac zabaw, a nie wychodek dla psów.
Może najpierw pomyśleć o tym, żeby ogrodzić plac plbaw, a dopiero potem wieszać takiego typu tabliczki.
OdpowiedzUsuńDokladnie, najpierw przydałoby się ogrodzić plac zabaw bo tak koty nadal będą się wypróżniać do pisakownic. Pozdrawiam mama.
OdpowiedzUsuń